Eloooo XDDD
Wróciłam z nad morza w poniedziałek wieczorem, ale nie chciało mi się pisać i dopiero teraz mam jakoś na to ochotę. :))
Było całkiem okej, nie licząc wszystkich zamków *tak naprawde to był tylko jeden zamek, ale ogromnie ogromny xd*, kościołów, katedr i w ogóle. :D
Gdańsk, nasz podryw z użyciem balonów z helem <3 Lody, gofry Codzienne łażenie na plażę wieczorami <3
Zdjęcie na molo i tylko 30 minut wolnego czasu w Sopocie ;__; Zimna woda, zakwasy, bolące nogi... Wbijanie innym do pokojów, niedogotowane ziemniaki na obiad i naleśniki na śniadanie. Pół wycieczki spędzone w autobusie, zagadywanie przewodnika i machanie nieznajomym :33 <3
Spokojnie powiem, że było warto.
---------
PS Dodam dzisiaj jeszcze jakieś zdjęcia żeby 'odrobić ten czas'