minął kolejny tydzień, dowiedziałam się o sobie kolejnych nowości
jestem wytrwała i umiem rapować na fristajlu
w 15 minut potrafię wypić szampana i wyszykować się na hity z satelity
jestem potworem, bo śmieję się z łukaszka i jego synka leżących na chodniku
ale też zaczęłam spać do późna, zrobiłam się bardziej obojętna
i nieporządne myśli zatruwają mi głowę
jak zawsze w poszukiwaniu złotego środka, zabłądziłam kilka uliczek dalej. czy będę się cofać, czy może szukać innej drogi, sama nie wiem. za 3 dni wybije mi 21, kolejny level dojrzałości, którą buduję już sumiennie od roku. i mam wrażenie, że to nadal fundamenty.
i suffocate
and promise me you won't resuscitate
and if i change my mind it's far too late
i'm wasting my days as i've wasted my nights and i've wasted my youth
you're waiting for something you've waited in vain because there's nothing for you