zdjęcie jeszcze z ruskich dziwek i alfonsów, z najsłodszą hetmanową, kasią i kamilą.
trochę brakuje mi już siły. cieszyn nie przestaje napierać imprezami, do tego ogarnianie studiów, zdrowego trybu życia. czasem gubię się w tym, czasami po prostu nie mam motywacji. w internecie szukam rozwiązań na wszystkie moje problemy, ale chyba brakuje mi odwagi, żeby samej stawić im czoła. najbardziej brakuje mi ciebie. chciałabym tak jak kiedyś pijana śpiewać pod prysznicem piosenki o miłości, więdząc, ze moja miłość czeka już na mnie w pokoju. i zrozumie mnie, nie zostawi samej. nie powie, że niektóre rzeczy to moja indywidualna sprawa.
mówi się, że szczęście powinno dzielić się przez dwa. ja chcę dzielić z tobą moje problemy, a dopiero wynik mnożyć przez szzcęście.
nawet nie chce mi się dłużej prowadzić tego bloga, straciłam umiejętność przelewania uczuć na literki. coraz trudniej jest mi wyplątać się z niektórych emocji i niestety w pisaniu też nie znajduję ukojenia.
i nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam zdjęcia :(
he filled my heart, i did my best.
but without the sun, i'm only shadows in a dress
cause if the full moon comes, our love is done,
so forever, to was done, we run