zaniedbałam fotobloga. jeżeli ktoś go czyta, obserwuję i oczekuję na nowe notki to przepraszam. nie miałam zdjęć, ochoty też nie.
Mianowicie tydzień przeokropny. tysiące sprawdzianów zaległych, aktualnych, bardzo niemiłe rozmowy, bardzo. Nieciekawie jest, ogólnie mówiąc.
Te kilka ostatnich dni pozwoliły mi dokładnie poznać znaczenie wyrażenia "być dla kogoś nikim" oraz równie dokładne zanalizowanie go. Zacytowałabym coś, ale to chyba, aż za bardzo prywatne, żeby tu trafiło, więc w tej kwestii zamilknę. Z resztą... nawet nie chcę o tym myśleć, więc co dopiero opisywać to tutaj...
Nie...Dzisiaj też nie napiszę więcej niż te marne zdania znajdujące sie powyżej.
Trzymajcie się!
100 zdjęć! Jubileusz mam! :)