Zzowu zle , te nieprzespane noce , tysiace lez wylanych z jednego powodu...ale no coz....mowi sie trudno i zyje sie dalej co nie? Przynajmniej ja tak probuje :) co prawda...nie daje rady , ale jest znosnie...odwala mi troszke...ale to na marginesie . No coz , nowy rok jest...oby byl lepszy od poprzedniego :d