Haha, ten photoblog ma 6 lat! I najfajniejsze jest oglądanie starych zdjęć, czytanie wpisów i uświadamianie sobie jaką osobą się było i co się przeżywało, ile przyjaźni straconych, ile nowych a ile osób wytrwało przy mnie do tej pory. 6 lat to kupe czasu! A pamiętam jak to zakładałam, pamietam że miałam tez wczesniejszy, który musiałam usunąc (przez rodziców). Teraz prawie wszystkich ludzi życiem internetowym jest facebook.
Takim gówniarzem się było a już wtedy wydawało się nam, że jest się dojrzałą osoba, która zna cierpienie i wystarczająco silną. Chyba byłam w wielkim błędzie, bo nigdy nie bede tak silna, by zmierzyć się z każda przeciwnością zycia. Każdy ma swoje granice i potrzeba lat by to zrozumieć, by się przyzwyczaić, by znaleźć złoty środek. Ja jestem na etapie poszukiwania, bo wiadomo że z natury jestem niesamowicie wrażliwa i co tu dużo mówić, płacze z wielu powodów. To jest mój taki błąd, który popełniam od zawsze i nie wiem czy to zmenie kiedykolwiek.
Teraz ide na studia (zamierzam - mam nadzieję, że dostanę się) i nadal czuje w sobie nieco takiego gówniarza, który lubi tu zajrzeć, wspominać co się robiło, przypominać sobie swoje dawne marzenia i mysleć, czy jakiekolwiek się spełniły, a jedno na pewno się spełniło, gdyż mam w sobie miłość, która jest narazie niezniszczelna. A to było zawsze mym największym marzeniem - to abym miała osobę, na którą moge liczyć i która kocha nie ważne co się dzieje i jaką osobą sie jest.
Przykro mimo wszytko ogląda się zdjęcia ze starymi przyjaciółmi, z którymi spędzało się swietne chwile i marzyło sie wtedy, by dorastać razem. Ale co zrobić, gdy życie jest takie nieobliczalne a człowiek nie omylny. Przestałam już sobie wyrzucać wiele słów, wiele zaniedbanych spraw - tych wszystkich błędów jakie popełniłam, gdyż prucie sobie w brodę niczego nie zmieni i trzeba cieszyc się życiem jakie jest. Jednak cholernie brakuje, tego co się straciło na rzecz tego co się zyskało.
"Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły."