kooosmicznie pragnę syrenowych ryjów
obawiam się,że mój naaaprawdę dłuuugi łikend dobiega końca, czas iść w końcu do szkoły,to nic że na jeden dzień , naprawde to nic.
najgorsze jest to,że pomimo moich ogromnych pokładów energii nie jestem w stanie wyobrazić sobie nawet momentu kiedy przekraczam próg szkoły,a co dopiero kiedy mój mózg uczestniczy w lekcji<3
kibicuję słońcu i wakacjom!