od dzisiaj 17 to moja ulubiona liczba. ahahhaa
po pierwsze życzę 10000 lat i 2kg pasztetu moim pupilom ,obchodzącym dzisiaj urodziny,czyli Żyłce i Tomaszkowki,który jest widoczny na zdjęciu : * co za szczęście,że udało mi się ująć na zdjęciu ten cudowny moment , kiedy to moje taneczne psyki były w dennssss transie,ahahaha : >to nic ,że T.tańczył macarene z wiatrakiem,naprawde to nic !!
odnośnie 17, to opowiem pewną przedziwną ,chwytającą za serce historię..
otóż dzisiaj na matematiczce nasza kochana pani koc starannie mazała coś na tablicy i nagle poprosiła Digi-Dagi o uzupełnienie szalonego równanka,na co Daga ,po wyrwaniu z plotkarskiego transu(który uskuteczniała z Ali)rozpaczliwie szukała pomocy wśród klasowych mózgów i na jej nieszczęście powtórzyła to ,co powiedział jej podstępny szyderca Horbi czyli.. 17,to nic że prawdziwy wynik wynosił 1/2,ważne że Daga bezgranicznie ufa nawet pajacom!!
pozdrawiamy 17, panią koc,która za "17" chciała wpisać Dagenzi 1, Horbiego,któremu wyostrzył się żart i mojego dziadka ,którego zdjęcie noszę w piórniku<3
K&A