zapomniała co to miłość , od rodziców wieje chłodem .
nie przytulą ją banknoty , złota karta ..
wyparła z siebie uczucia i zastąpiła je nicość ,
chłonie ją noc tak jak ramiona czarta .
sama nie wie ile warta , w mroku co dzień się zatraca
dając upust tamie akwenowi pragnień .
ciche wołanie o pomoc jak enigma wtrąca w zdania ,
brak reakcji zamienia ją w twardy kamień .