Patrze na date poprzedniego wpisu i sama sie sobie dziwie,dlaczego tak dawno nic tutaj nie pisalam.Mysle ze to miedzy innymi przez to ze coraz mniej mam ochote opowiadania innym o swoim zyciu.Czytalam sobie nawet ostatnio swojego formspringa ,wiedzialam to wtedy i wiem to dzis,ze ta strona i ludzie to byla jedna wielka porazka.Z tego miejsca chcialabym pozdrowic wszystkich, ktorzy zle mi zyczyli, obrazali moich najblizszych ,bo ku waszemu zdziwieniu musze stwierdzic,ze moje zycie uklada sie nawet lepiej niz sobie to wtedy zaplanowałam.
Przede mna ciezki okres,mam tutaj na mysli szczegolnie mature,sporo nauki,wiele wyborow.Nawet nie zadecydowałam jeszcze co chce robic w przyszlosci,gdzie chce studiowac i co.Mam wrazenie ze rok temu bylam bardziej zdecydowana w tych kwestiach niz na dzien dzisiejszy.W tym tygodniu czeka mnie ostatnia wigilia z 3cl,a potem ruszam w poszukiwaniu sukienki na studniowke,i cos mi mowi ze tym razem ja znajde:) Do niedawna a wlasciwie do wczoraj nie mialam pojecia co robie w sylwestra,ale tak jak przypuszczałam ,spontanicznie pojawila sie dosc fajna propozycja spedzenia tego dnia w gronie wielu znajomych i nie tylko,w Brzeznicy:) szczerze odetchnełam z ulgą,bo juz bylam nastawiona na nic nie robienie i siedzenie w domu.
kocham Cię najmocniej na swiecie:*