wyglądam tu jak małpa, ale nic. siedze sobie i myśle, że boże nienaiwdze tej szkoły, tego że ciągle cisną nas jakbyśmy się umieli nauczyć się każdego przedmiotu w 5 minut, jezu, ja nie wiem no ludzie mówią, że oj tam jesteś w szkole to luzik, no ale jezu my nie zaznaliśmy jeszcze tego życia co oni, więc póki co to szkoła jest dla nas dramatem i mamy dosyć tego ciągłego uczenia się. przeraża mnie przyszłość, z kim ją spędzę, co się wydarzy, kto odejdzie, czy zostanę sama, czy będa przy mnie ludzie którzy są teraz, tak bardzo bym chciała żeby nic się nei zmieniało, chce być wiecznie młoda, chce tylko jednego jeszcze, tylko jednego mi brak. i niech tak zostanie, niech nikt nie odchodzi, żeby było tylko lepiej. boże chce wolności, tak dużo się o niej mówi, a tak naprawdę nigdy nie będziemy wolni, zawsze będzie nas coś ograniczać, bliscy, szkoła, praca, pieniądze, prawo, cokolwiek. chce móc robić to co lubię, chce w przysszłości znaleźć coś do czego będę chętnie rano wstawać, kogoś. chcę mieć cudowną pracę, chce spełniać swoje marzenia, a teraz nie wiem, boże to głupie że mam takie myśli, jestem gówniarą i durne jest to co pisze, no nic. jeju ale chce nie wiem, chce żeby to wszystko przestało mnie tak ograniczać, czuję sie jak w jakiejś klatce, głównie przez tę szkołe, a jednak pcham się tam na kolejne 3 lata, ale przynajmniej będę już znała tych nauczycieli, tych ludzi, te mury, trochę zostaje tu przez wygode, jakbym się bała zmian, niew iem, może jednak troche mnie one przerażają. ale nie wiem, boje sie, ze jak nadejdzie liceum to moje kicie sobie odejdą gdzie indziej i zostane sama i sie wszystko pozmienia. jeju i teraz chce mi sie płakać. nie wiem, boże chce wakacje, nie chce sie martwic, ale teraz często myśle o przyszłości, boję się co przyniesie, nie wiem już, cały czas się boję i nie wiem z kim mogę porozmawiać. ale chce kogoś, chce kogoś no nie wiem kto pomoze mi sie oderwac od tego....... ale to glupie ze sie tak tu wyzalam, ale to pomaga. mam chujowe dni ostatnio, i potrzebuje jezu potrzebuje wszystkiego. chce wakacje, bardzo, chce szwecje i kraków i chce zeby to byly cudowne wakacje. i chce wiedziec na czym stoje i chce byc pewna tych wszystkich znajomosci i chce miec kogos. i wszystkiego chce, i to glupie i egoistyczne, ale to moj blog wiec wyjebane gowno gowno gowno. nienawidze szkoly. i płacze i nie wiem w tej chwili mysle, ze chce zeby moje kicie byly szczesliwe i zeby moja babcia byla zdrowa i zeby bylo dobrze.