Nie wiem, co mogłabym dziś napisać.
Nie mam nic nowego, a co gorsza, nie mam nawet weny.
Ale dzieje się ze mną coś dziwnego,
Dobrze czuję się w lesie, pogrążona w ciszy, samotna.
Teoretycznie samotna, bo zawsze mam ze sobą Hercię <3
Naprawdę nie wiem, jakie byłoby moje życie bez niej
i co kochałabym równie mocno, jak ją.
Jednocześnie nie mam ochoty ani na naukę,
ani na nic innego.
Taaak, mam strasznego lenia w dupie <3
Na razie ;*