Her Name is Calla - Pour more oil
Ukryła niezdrowo bladą twarz w jego dużych, bezpiecznych dłoniach.
Zazwyczaj beztrosko uniesione ku górze brwi ściągały się teraz mimowolnie,
a spod zaciśniętych powiek okalanych przez krucze rzęsy gęsto wypływały łzy,
które, spłynąwszy po okrągłych, zarumienionych od płaczu policzkach,
dostawały się na jego dłonie, spływały po silnych rękach,
łączac ich trwalej niż jakiekolwiek słowa czy przyrzeczenia.
Omamiony jej smutkiem sam poczuł się nagle nieszczęśliwy
i bardziej niż czegokolwiek innego zapragnął, aby uśmiechnęła się
swoim dziecinnym, zabawnym uśmiechem.
Jej drżące, zaróżowione usta przyciągały jego uwagę
każdym ledwo zauważalnym ruchem, więc pogładził je kciukiem,
chcąc przywrócić im błogi spokój.
A jednak wszystkie starania, które podejmował, aby załagodzić sytuację
wywoływały w sercu kobiety jeszcze większe fale wzruszenia,
przez co tylko łkała wciąż głośniej i głośniej,
aż w końcu ciężko jej było w ogóle złapać oddech.
Przyciągnął ją do siebie i przycisnął ją mocno do swojego ciała
i najnieszczęśliwszy z powodu własnej niemocy,
był jednocześnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi,
mogąc trzymać ją w swoich ramionach i być dla niej oparciem.
"- Nigdy nie odejdę.
- Nie potrzebuję cię do szczęścia.
- I tak zawsze przy tobie będę."
Jan Brzechwa
Pocieszenie
Jesteśmy zupełnie sami
I sufit wisi nad nami.
- Który to rok na świecie?
- Siódmy po narodzeniu miłości.
Ach, wypij lekarstwo, wypij,
Niech oddech twój tak nie skrzypi!
- Jakiż to miesiąc?
- Gwiazdopad&
Bądź jeszcze trochę cierpliwa,
Ból mija, życie upływa&
- Jakiż dzień dzisiaj mamy?
- Dzień dobry&
Już można okna otworzyć,
Tak łatwiej ci będzie dożyć&
- Która godzina?
- Za dziesięć minut ostatnia.
Jestem zakręcona, a on jeszcze dobija ostatnie gwóździe do mojej trumny.
Jak to możliwe, że człowiek umie się dać tak łatwo omotać?
Jak to jest, że - wbrew moim dobrym chęciom - szaleję za nim coraz bardziej?
Nic już nie rozumiem i nic nie wiem.
Poprawka, wiem jedno. Chcę go całego tylko dla siebie <3
Obrazek ostatni z zapasowych, teraz będę jechać na bieżąco.
Fragment pisany ostatnim tchem.
Później będzie już tylko improwizacja
(na szczęście jestem mistrzem w tej dziedzinie, więc wyjdę cało).
Postacie zarówno z rysunku, jak i opowiadania, to Bezimienny i Tajemnica.
Sayo ;*