Ostatnio jakoś nienawidzę ludzi. Jedyne, co mi sprawia przyjemnoś to picie piwa, gadanie z Gnomem na Skype i rysowanie dla JJay'a. Reszta tego wszystkiego pryprawia mnie o mdłości.
Dzisiaj jest tak przypierdolony dzień, że wolę o nim nie mowić, a najlepiej o nim zapomnieć...