1#

Sprzątając w pokoju przerzucam za każdym razem wielką teczkę. Za czasów gimnazjum rysowałam dla zabawy,Mama starała się trochę pomagać. Wyobrażali sobie z Tatą,że pójdę w Jej ślady i zdam do klasy o profilu plastycznym. Szczerze wtedy nie wiedziałam sama co mnie interesuje,trochę na siłę wyszłam na egzamin i wśród prawdziwych miłośników sztuki odstawałam. Moja kariera plastyka zakończyła się wraz z tym niezdanym oczywiście egzaminem. :) Chciałam zostać lekarzem,ale tysiące rzeczy w pewnym momencie jest ważniejszych. Jednak jak coś nie jest pasją,nie ma się do czegoś serca to nic z tego nie wyjdzie,nawet największe chęci ludzi dookoła. Gdzieś się pogubiłam bez systematycznej pracy,łapię się każdej rzeczy by gdzieś znaleźć tę brakującą mnie cząstkę. Może jednak medycyna nie jest tak daleko,tylko wypielęgnowane przez lata lenistwo mnie kładzie? 

A może znowu sobie pomalować dla zabawy..