BEZ KOSZULKI!! XDDD
Złożyłyśmy dziś z Shi papiery do lo. (Jeb na amebe xD) Zobaczymy, jak to będzie...
Jestem chora po Juwenaliach, ale było mega. I te 4 wypchane autobusy tak, że nie dało się wejść i 5 w którym wszyscy śpiewali...
Nic mi sie nie chce. Słucham Rentrerów. Potrzebuję przytulenia. W sobotę Nezum, Nezum, Nezum!
Btw. dziś mija dokładnie rok od założenia tego fbl. Dzięki tym, co byli, są i będą, jakkolwiek przyczynili się do pisania dalszych filozofii >DD
Ale nie o tym chciałam.
v~ (* w *`)/
To jeden z tych momentów, kiedy dzwonisz i tak barzo chcesz powiedzieć coś ważnego, że słowa zlepiają się tylko niezdarnie w niezrozumiałą breję, a to, co miało wyjść i być tylko dla Ciebie, znów zostało we mnie.
Wiesz, kiedy Cię poznałam, nie myślałam, że będziesz dla mnie tak ważną osobą, że mój uśmiech będzie zależny od Twojego, a Twoje smutki będą przelewać się w moje oczy, płaczące za Ciebie. To głupie i możesz się śmiać, ale to trochę tak, jakby moje serce było mocno związane z Twoim wstążką cieszącą oczy, a każdy jego ruch powodował moją reakcję. Nie sądziłam, że pojawi się ktoś, kogo będę całkowicie bezinteresowanie kochać, że niezawodne i najwspanialsze lekarstwo na wszystko samo do mnie przyjdzie. Świadomość, że Cię mam, sprawia, że uśmiecham się sama do siebie. Dzięki Tobie wiem, że warto żyć, bo Ty mojemu życiu przywróciłaś barwy. Wszystko jest jakby intensywniejsze. Mushi brzmi jeszcze piękniej, kiedy wyobrażam sobie, jak gramy je razem. Jagody smakują jeszcze lepiej, kiedy marzę o BlackBerry. Ból od patrzenia w tamte zielone oczy słabnie.
Mogę Ci to powtarzać do znudzenia, tak, żebyś nie zapomniała. Chociaż nie lubię nadużywania wielkich słów, to wydaje mi się, że są jak najbardziej na miejscu.
Kocham Cię
Kocham Cię
Kocham Cię!
I, reasumując, życzę Ci tego, żebym zawsze płakała za Ciebie, a jeśli już rozbeczysz się jak dziecko, żebym mogła nazwać Cię mazgajem. Żebyś nigdy nie straciła tego magnesu, który w sobie masz, tego Nezumowego uśmiechu ocieplającego najchłodniejsze sercu dni. Żebyś zawsze była sobą.
Please, Stay Gold
Nie mogę Ci obiecać wszystkiego, nie spełnię wszystkich Twoich marzeń, ale mogę dać słowo, że to, czego chcesz Ty, jest we mnie. Że cel, który obierzesz, poniekąd stanie się moim.
Mogę dać Ci dość egoistyczny prezent? Taki jeden, długoterminowy, nie na jeden raz?
Dam Ci obietnicę, że zawsze, zawsze, dopóki będziesz tego chciała, będę przy Tobie niezależnie od wszystkiego.
Wiem, że piszę tu głupoty, bo nie umiem powiedzieć tego na głos. Wiedz tylko, że po prostu cholernie Cię kocham. Tylko tyle. Dziękuję za to, że Cię mam, za to, że jesteś. Muszę się bardzo starać, bo dotąd chyba nie zasłużyłam na tak wspaniałego przyjaciela.
k.o.c.h.a.m