Koniec szkoły, koniec matur. Nie czuje tego. Last week in Poland, Anglio nadchodzę.
Będę tęsknić za tymi mordkami i melanżami. Moralny dylemat, idź pan w chuj.
Rzygam Zamościem, ale prespektywa tego, że nie będę widzieć tych debili codziennie - dobija mnie
Tak więc tygodniowy melanż ostateczny i pożegnalny, chociaż tyle zostało
"To co musimy się jeszcze najebać?" Indeed boys.
BTW Quebo kocham Cie koncert mega, jaram się autografem
Powiedz mi ile już straciłeś cennych chwil
Ile już zmarnowanych dni
Przestań śnić
wczorajsze błędy dziś nie znaczą nic
Obudź się i zacznij w końcu żyć