a raczej Ada ma takie klimatyczne miejsce u siebie.
a jeśli chodzi o mnie... to wstawanie o 5 do pracy wcale nie jest fajne.
ale za to praca sama w sobie jest naprawdę ciekawa i załatwia praktyki w międzyczasie :D
no i adekwatna do wiedzy, którą posiadłam do tej pory podczas studiów!
a to chyba najważniejsze w tym wszystkim, że nie "stoje na zmywaku" tylko robię coś, co mi się z tymi studiami jakoś pokrywa
a poza pracą... co drugi tydzień nie mam życia ;c w sumie ciężko byłoby je mieć wracając o 23...ale to tylko co drugi tydzień, pozostałe dni są do nadrobienia
ah, no i najważniejsze! sesja oczywiście zdana, kampanii wrześniowej brak :3
w sumie sama nie wiem po co to wszystko piszę...ale skoro już napisałam, to niech wszyscy wiedzą, że mam się dobrze, a co!