moje włosy takie cudowne, niech się nie zmywają T_T
obecny semestr taki fajny... robię stronę internetową, programuję obiektowo kalkulator naukowy, tworzę bazy danych, bawię się w wirtualne systemy i linuxy, poznaję funkcje corela<który swoją drogą nie chce nijak współpracować z moim tabletem...>, oglądam filmy o percepcji audiowizualnej... a do tego mierzę ciśnienie na laborkach x2 i uczę się o płynach.
mój kierunek taki wspaniały, chcę naukowe <3
monotonia jest taka dobijająca... polibuda-dom-polibuda-praca-dom-polibuda-babcia-dom.....itd
do tego jeszcze koło naukowe i czasu na cokolwiek <a tym bardziej chęci już> brak.
dobrze, że chociaż w pracy jestem w stanie się spokojnie uczyć :D
a monotonię mogę zabijać chociażby zmianą na włosach co jakiś czas x3
ten pokój będzie idealny.
co prawda trochę to potrwa, aczkolwiek przynajmniej będe dumna z własnej pracy.
szkoda tylko, że wszystko ograniczane jest przez pieniądze ;c
ale dam radę! a raczej damy <3