mam ochotę na gofry z czekoladą. i bitą śmietaną. kokosową. i jeszcze kakao.
chociaz dobrą kawą też bym nie pogardziła.
ale nie ma na co liczyć - zaliczenia same się nie napiszą.
a szkoda.
do sesji jedynie tydzień, a jeszcze tyle przede mną...
coś czuję, że ten długi weekend będzie raczej krótki.
i pełen mechaniki z matematyką na zmianę.
a tak bardzo chciałabym w końcu porysować... może w lipcu.
tymczasem idę zadowolić sie zieloną herbatą.