Fot: Klaudia (klakoz)
Mod: Ja
- * -
Konające upały wydają ostatnie tchnienie zamknięte w letnich kwiatach. Jesień składa boleśnie zimne pocałunki na skostniałych dłoniach. Ziemia schowa w swej wilgoci ostatni zapał. Jednym gestem, pospiesznie zaciera złożone obietnice. Rozbłyśnie ostatni, ciepły promień światła. Serce powoli tonie w mule. Zmuszona będę odejść. Nie w każdym Odejść jest zapisany Powrót. Od chwil przepełnionych zapachem skoszonej trawy, kwitnących róż i bzów oddziela nas lodowata ręka jesiennych obsesji, które dobierają się najchętniej do najdelikatniejszych objawów radości, czułości. Wszystko to w końcu umiera z głodu i pragnienia ciepła. Spojrzymy na siebie jak wygłodniałe wrony, dziobiące same siebie po rękach.