Rzuciłam pracę . Jesli chodzi o moje zerwanie z fajkami i z Fastfoodami to zdąrzyłam w tym czasie spalić "TROCHĘ " i odwiedzić parę razy Maca ( wszystko w przerwie w pracy ).
Rzucam na nowo ... albo chociaż ograniczam ..
Nie wiem czy nie wrócić .. żeby się spełniać .. czuję sie ograniczona... trochę jak w klatce!
Niebawem ... będzie coś nowego póki co stare shity .
udostepniać komentowac robic na co tylko macie ochotę .
KATE