Konnichiwa!
Ogenki desu ka?
Byłam u przyjaciela (to kompletny wariat ale cii...) na 18-nastce w tej skórkopodobnej sukience i tych szpilkach z ćwiekami na niebotycznie wysokiej szpilce. Dobrze, że posiadam coś takiego jak gorset i bieliznę wyszczuplającą bo wyglądałabym masakrycznie. Do tego doczepki do połowy pleców,czarna ramoneska, czarny makijaż w stylu Rukiego i Uruhy + czarna szminka (miała być czerwona ale gdzieś się wzoraj zapodziała xD). Dobrze, że ta sukienka nie jest obcisła bo widać by mi było brzuch i masakrycznie tłuste uda ( jakbym cała tłusta nie była ;D) xDD Obiecałam Catii, że przejdę z nią na dietę. Trzymam się tego już 2 tygodnie i powiem , że słodycze i tak jem ale schudłam 3 kg! xDD Jeszcze tylko 35 :DDD Nie wiem jak to zrobię :DD
Chce ktoś za mnie uszyć kimono/sukienkę? Palce mnie bolą. Ledwo w klawiaturę klikam :/ RATUNKUUU!!!
Dzisiaj mam jedną dobrą wiadomość. Jestem zła, że dopiero dzisiaj się dowiedziałam ale spoko. Jak zwykle. Ale nie mam im tego za złe. Przewidzieli , że od razu pojechałabym do Gdyni, pod pretekstem odwiedzenia cioci Eli ale tak naprawdę pognałabym do Hiku i Michała. Ta różowa wywłoka. wyszła ze szpitala po 3 dniach razem z małą Haruhi. Kya! Aż się nie mogę doczekać kiedy napełnię jej zdjęciami moją pustą kartą pamięci w aparacie
Właśnie szkicuję Meev'a ale całkiem mi nie wychodzi. Chyba poszukam jakiegoś zdjęcia z sesji i je naszkicuję. Ostatnio wogóle nie mam natchnienia. Moje płótno, które stoi w końcie pokoju jeszcze sobie poczeka na Gazeciaków. Najpierw spróbuję ich narysować ołówkiem xDD
Wnerwia mnie trochę jak ludzie mówią , że mam talent do rysowania, śpiewania i grania. To pierwsze tyczy się właśnie ciebie LWIĄTKO, a to drugie ciebie Catio! Wiec proszę, nie mówcie mi nic takiego. Przywykłam , że w domu wyzywają mnie od suk i beztalenci więc... Proszę, zero komplementów nawet jeśli uważącie iż coś mi ładnie wyszło. BŁAGAM!
Nie patrzcie na makijaż na zdjęciu. Kompletna klapa. Ta granatowa szminka mnie nie lubi. Cały czas gdzieś znika z ust :(
Mata aimashoo!
Cichutko nieśmiało
Szła miłość przez życie
A za nią nienawiść
Podążała skrycie
Co miłość przyśpieszy
Nienawiść ją goni
Jak by ją kto wsadził
Na sto rączych koni
Gdy czasem silniejsza
Miłość weźmie górę
Nienawiść ją strąci
I odgrodzi murem
Czas płynie umyka
A nienawiść rośnie
Miłość coraz słabsza
Umiera bezgłośnie
Aż pewnego lata
Skonała nieboga
Wygrała nienawiść
Grząska była droga
Sądzę, że ta ukryta nienawiść w tym wierszu , zaczyna się od pewnego momentu w związku dwojga ludzi i pokonuje miłość, i to wiersz ma w przesłaniu. Pięknie dobrane słowa opisują nie tylko moje uczucia ale także wielu innych dziewczyn.
Tak więc Krystianie... Ta nienawiść nas przezwyciężyła, więc... Z czystym sercem mogłam ci to wczoraj powiedzieć zanim Rafał cię wyrzucił i znowu nazwałeś mnie zimną suką . Cieszę się, że to zrobiłam. Wspomnę to ostatni raz i zamykam tę szufladę życia. Nienawidzę Cię. (********)