No taaak... podziwiajcie mój talent xD'
Sama zrobiłam to coś powyżej (zresztą kwiatki, też, ale to już dawno i z nudy)...
straszne to trochę xD...ale i tak czuję się dumna, że jeszcze jest w jednym kawałku (bardzo....ale to bardzo się pruje... nie dało sięszyć... mniejsza)
AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH
-nie... to nie jest śmieszne...
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
-owszem jest zabawna, zabawna... żałosna.
dobra.... nie mam już co robić.
Posprzątałam dokładnie swój pokój- wszystkie szuflady.... nawet w szafie...
Żeby nie myśleć nawet zaczęłam czytać książkę z żartami... i albo jest tak beznadziejna, albo jestem taka głupia...( a i tak jestem)...albo... mnie te dowcipy nie bawią.
hm... przepiszę Wam pierwszy lepszy z tej książki o kwałach:
Marysia zaprosiła Jasia do siebie do domu.
-Jasiu, chodź do mne.
-Nie chcę.
-Bo powiem twojej mamie, ze jesteś niegrzeczny
-No dobra, ale tylko na chwilkę.
-Chodź ze mną do łazienki
-Nie, nie...
-Bo powiem twoim rodzicom, że przezywasz dziewczyny.
-No dobra.
-Albo nie. Tu wszystko widać. Chodź ze mną do sypialni.
-Nie, nie...
-Bo powiem twojemu tacie, że mówisz brzydkie wyrazy.
-No dobra.
-Jasiu, właź ze mną do łożka.
-No co ty...
-Właź, bo powiem twoim rodzicom, że plujech na chodnik.
-No dobra.
-Jasiu przykryj nas dokładnie kołderką.
-No co ty....
-Patrz jak fajnie świeci mi zegarej.