Pan pudding. Razem z kawaii bigosem byli hitemi 3 turnusu starszej mangi na interkampie w tym roku
Może o obozie nie będę się rozpisywać? Dominika już sporo napisała, Atsu też ...
może w swoim czasie coś dodam.
a Uku-sensei (sama się tak nazwałaś! wiedz, że będzie Cię to prześladywać póki mi się nie znudzi)... ... no Uku-sensei będzie miała trochę do rozszyfrowywania.... a własnie.... mam do Ciebie kolejny apel ^^... bo cuś wspominałyście o konwencie, ne.... nuu... a jakby moi rodzice są póki co względnie przychylni.... nu wieć ten no... koniec apelu
Ze "złego" unosi się "zło", z rozpaczy rozpacz, ze smutku- smutek.
Taki porządek rzeczy i nic tego nie zmieni, co zmienić by mogło, lecz nie może.
Radość rodzi radość i wesołość z wesołości, lecz ogniwo zachwiane więcej smutku i złości przynosi.
Nawet, gdyby chciał, to tak pozostanie, bo uczucie rodzi uczucie i źródło nieznane z początku i narodzenia,
a na początku był chaos i któż temu zaprzeczy?
Więc wszystko z chaosu i chaos z niczego. Z niego dobro i zło... z tego samego źródła czerpią.
Dlaczego więc rozdzielamy braci, co w tej samej matce się poczęli?
Jakie do tego prawo posiadamy, by kierowani własnym przykazaniem osądzać innych, sami mając skazy?
... tak... sama to kiedyś nabazgrałam i już Was tym męczyłam, ale coż...