Chciałaby; rozmyślania.

Ze swojego pokoju zrobiła mini mieszkanko. Jeszcze tylko przywieźć pufkę, wywołać zdjęcia, kupić ramki i będzie rewelacyjnie. Właściwie, to już jest super. Jest także w trakcie spełniania marzenia bliskich jej osób. 
"Żeby tylko wszystko przebieglo pomyślnie"- chciałaby. 
W jej życiu również wiele rzeczy nabrało innego wymiaru. Jest ciekawa i troszkę niecierliwa. Czy dostanie pracę w wymarzonej szkole językowej? Czy może zdecydować się na wyjazd do innego kraju? Spróbuje. Chciałaby wylecieć też GDZIEŚ DALEJ, ale nie zna języka ani nawet nie ma najmniejszego zamiaru się go zacząć uczyć. 
Czas pokaże co będzie. 
Chciałaby przetłumaczyć książkę. Zdecydowanie bardziej woli pisać niż mówić. 
A gdyby tak wyleciała DALEKO, mogłaby ją przełożyć. I w ten sposób nie utraciłaby tego, czego utracić nie chce. 
Mogłaby pogodzić te DWA WYJAZDY. Myśląc realniej, możliwość BLIŻSZEGO jest bardziej prawdopodobna. Zapisze się do rekrutacji. Nie zaszkodzi spróbować, prawda? 

Dokończę post za godzinę (albo dwie).