zdjecie z odrobiną nutki pozytywizmu bo pozytywnie nie jest....a czemu miało by być...
przez ostatni czas myslałam ze mam wszystko ze
jestem WKONCU(!!!) szczesliwa...
ale to złudzenie rozsypało się jak domek z kart....
Bo okazało się ze nie mam nic...
Zbliza sie szkoła, nauka, matura....nawet nie chce mi sie o tym gadac....
PRzepraszam ze was zaniedbałam ale teraz tych pare ostatnich dni chce wykorzystac w 100% wynudzic sie, wyszalec i wyzyc jednoczesnie: *