Dzisiaj 7 lekcji. Na pierwszej mnie nie było bo byłam na ściaganiu aparatu. Później na drugiej i trzeciej lekcji byłam. Na fizyce poszłam odebrać drugi aparat i spóźniłam się troche na edukacje dla bezpieczeństwa. Siódma lekcja to była masakra, bo polski -,-
Po szkole do domu, zjadłam naleśniczky, siadłam na kompa i włączyłam fejsa, muzę i siedzę i zamulam.
Jutro piątek, weekendu początek ! ;*
"Na wspomnienia trzeba zapracować." ;*