Kalambury- ciąg dalszy. Nie pytajcie dlaczego. Nie mam aparatu :F
Dariuszu, to specjalnie dla Ciebie. Wszystko to, co o tym myśle.
Pozwolisz ze we wstępie przedstawię historię Twego życia.
Jest sobie Dariusze. Ano. Chodzi sobie. Rozmyśla. Bardzo często popada w bliżej nieokreślone stany uczuciowe, które określa jako "chandra". Jest wtedy emo. Płacze, krzyczy, wykrzywia się. Mówi że jest do dupy i musi się za siebie zabrać. Na szczęście szybko mu przechodzi. Owe "chandry" pojawiają się za zwyczaj z powodu... DOKŁADNIE! Dziewczyn : / Biedaczyna jest prawie tak jak ja! Nie może sobie znaleźć obiektu westchnień... Znaczy się, owych obiektów westchnień było wiele, ale nie może znaleźć jednego, na stałe.
Właśnie jest na etapie swojego życia ( takich etapów było wieeeeeeeeeeeeeeeeele), który charakteryzuje się "chandrą". Przypomniało mu się, że miał kiedyś koleżankę. Postanowił odnowić znajomość. Jak to z Dariuszem bywa, pisze po przyjaciołach, że jest "do dupy", że coś "zjebie", że zaraz zacznie się "ślinotok" i stanie "jak wryty nie wiedząc co powiedzieć", że zacznie się "stresować" i gadać "głupoty". Dla wytrawnych słuchaczy-kaszka z mleczkiem. Słychać odzewy- "zamknij dupe Cichy! jeszcze nawet do niej nie zagadałeś! a z góry zakładasz, że zapomnisz jak masz na imię!". Dariusz jest niepokorny, dalej męczy wora kolegom i spamuje "<.>" i ">.<" i " <.<" i ">.>" gdy jeden z nich powiedz coś co ma JAKIŚ sens...
W końcu, po wielu dniach wyczekiwań, gdy skrzynka odbiorcza pęka w szwach od lamentów Dariusza, ten właśnie CHŁOP oznajmia, że powiedział do Oli "cześć". Warto nadmienić, że potrafił cały dzień pisać, np do mnie : już mam napisane "cześć", chciałem wysłać, ale w ostatniej chwili usunąłem. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez.... Ja wiem... 3-4 dni.
Po dramatycznym przeżyciu jakim było NAPISANIE na GG "cześć" do wyżej wymienionej OLI, Dariusz jest w niebo wzięty! Odpisała!!
Lecz po minutach... dziesięciu kolejny problem! Ona nie wie jaki DAREK! CHOLERA!!! Z palców Dariusza pada odpowiedź " cichy -.-' "
I wszystko jasne. Nawiązuje się rozmowa. Bla bla bla.
Następnego dnia... znowu to samo, Dariusz nie ma odwagi by NAPISAĆ "cześć". Z racji, że to głupota, nawtykałem mu, chyba napisał.
Po kilku dniach dowiaduje się, że Dariusz jest umówiony z Olą... W trakcie jego lekcji ( geniusz, geniusz....) Trwają rozważania jak obejść szkolny zakaz wychodzenia ze szkoły... jak ominąć ochroniarzy i jak wytłumaczyć rodzinie ucieczkę...
Dalsza część historii jest nudna. Spotykają się, jest fajnie.
Dalsza-dalsza część historii jest o wile ciekawsza.
Dariusz dostaje ataku szału ( tak zwane E-RAGE) bo Ola mu nie odpowiada! A przecież pisał do niej! i na GG! i na Skype!
I miała mu napisać co będzie z jutrzejszym kuligiem! CHOLERA! Dariusz nie wytrzymał, napisał jej co myśli. Po godzinie przeprosił.
Debil.
Koniec historii: Dariusz nie gada z Ola. Ola uważa go za idiotę, bo nawyzywał ją, a potem przepraszał (dziewczyna nie wie CO SIĘ DZIEJE). Darek, zdaje się, ma najebane w głowie problem.
Porada od specjalisty w dziedzinie sklepów warzywno-owocowych - Take it easy!
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames