Wszystko w koło jest takie ulotne... Jednego dnia jesteś obok kogoś, drugiego z kimś, trzeciego jesteś zupełnie sam... To bardzo przykre. Mieć świadomość tego, że w jedej chwili wszystko może wyparować. Bęc! i nie ma. Tak jest z ludźmi, gdy opuszczają nas przyjaciele, tak jest z przedmiotami, gdy złamie się nam ołówek i tak jest z uczuciami, gdy ktoś nam złamie serce...
Krótko. Enought! Enought!!
BTW, tekst dnia dzisiejszego i wczorajszego "I don't tower in God"