Dzień zadumy, wspomnień, rodzinnych spotkań przy grobach bliskich, widok palących się zniczy, w powietrzu zapach wypalanego wosku, chryzantemy, Msza Św., Komunia...
Już pięć lat minęło... Aż czasem myśle z niedowierzaniem.. Boże! Jak ten czas szybko leci! Tyle się zmieniło od kiedy odeszła.. Naprawde dużooo.. Tyle, że uczucia się nie zmieniły.. może są dojrzalsze.. hmm napewno.. dojrzalsze i silniejsze! Tak czasem mi Jej brakuje.. ciężko bardzo choć uśmiech na codzień nie schodzi z twarzy to nie ma dnia, żeby nie pomyśleć o Niej.. Gdy podejmuje ważne decyzje.. chociaż te mniej ważne też.. myśle o Niej, jak by mi doradziła.. Czasem stojąc przy grobie rozmawiam z Nią.. rozmyślam.. zadaje pytania... ale nigdy już nie usłysze odpowiedzi! NIGDY :(!! Ale wiem, że przy mnie jest, wiem, że czuwa.. Jest moim Aniołem Stróżem, chroni mnie, opiekuje się z góry!! Była.. Jest.. Będzie zawsze dla mnie najważniejsza! I nie ważne, że nie jest przy mnie ciałem, ale jest Duchem! I wierze w to, a przynajmniej się staram wierzyć, że kiedyś się z Nią spotkam. Tak.. tam na górze! Gdzie już nie ma trosk.. zła.. Wierze i ufam!! Chciałabym, żeby moja wiara była mocna.. z każdym dniem stawała się silniejsza! Chce wierzyć! Chciałabym, żeby moim bliscy o tym nie zapominali, żeby wierzyli w to, że Jezus Chrystus umarł za nasze grzechy, że Bóg istnieje!!!!
Przecież tak trudno zbłądzić.. Ale Bóg nigdy nikogo nie odrzuci! Zawsze jest przy nas, nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy jak intensywnie! I ludzie Kochani, jak możecie wierzyć w "Kod Leonarda da Vinci" czy podobne tego typu bajki.. ?!?!?! Jak?!?! ...
I pisząc to nie mam zamiaru nikogo nawrać lub narzucać swojego zdania ale wierzcie, że życie z Bogiem jest dużo prostrze!!!
Mamusia 7.05.04r.
Olka 3.10.08r.
Andrzej 21.10.08r.
..i wiele innych
[*]