photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 STYCZNIA 2010

WOŚP i zmagania lek.wet.z zimą:)

Zasypało Olsztyn.W sumie nic dziwnego,śnieg sypie bez przerwy cały weekend. Obudził mnie dziś telefon od zmartwionej mamy:

-Dziecko, Warmińsko - Murzyńskie zasypało! Żyjesz?

Jakie to miłe,kochana mama. Miejmy nadzieję,że wkrótce nie będzie musiała się martwić o to,że gniję na polskiej Syberii.(Wrocławiuuuu najpiękniejszy...)

Tak więc,przekonałam ją,że żyję i nic wielkiego mi nie jest,zrobiłam kawkę,rzuciłam okiem na notatki,i zasiadłam do komputera.

Krótka notka będzie,gdyż czas nagli,zaraz śmigam na anatomię zwierzy; rozkminiać przekrój strzałkowy głowy psa :)

(cokolwiek to jest...)

Trochę ten mój powrót do rzeczywistości ciężki jest,dostała Ruda po dupsku za 2 tyg obijania....ale nie o tym dziś napiszę,koniec z narzekaniem! (House nie narzekał na studiach,prawda? :P)

Wczorajszy wieczór spędziłam bardzo miło,w końcu oderwałam się od książek,co w Olsztynie rzadką rzeczą jest.

Pojechałyśmy z koleżanką na miasto-w końcu WOŚP,trzeba wesprzeć akcję! Złotóweczkę nawet dałam,choć biedna studentka,mam miękkie serduszko :)

Pomarzłyśmy troszku czekając na światełko do nieba (imponujące były te fajerwerki ,ale w oczy wdzierał się śnieg,więc ciut ciężko się to podziwiało),pomarzłyśmy też i na Afromentalach.

Sam Afromental...porażka. Nie było czego posłuchać (chyba nie mój klimat,po prostu...),a zobaczyć,to zobaczyłam- plecy jakiegoś osiłka stojącego przede mną,spomiędzy których przedzierał się fikający na scenie gitarzysta (btw.facet dredziaty z gitarą-no to akurat mi się podobało,chyba nigdy nie wydorośleję... :):) )

Niemniej,po odstaniu 4 kawałków,oblepione śniegiem niczym urocze dwa bałwanki,zmyłyśmy się na grzane wino. Ale gdzie!!  W maleńkiej,klimatycznej knajpce,w towarzystwie 2-óch uroczych piesków-coś fantastycznego!

Dla mnie baaardzo miła odmiana-Żywy piesek,nie jakiś preparat ociekający formaliną;pyszne winko,a nie żadne lokalne szczochy(tzn piwo) za 1,70...

No nic,lecę w śnieg. Buźka wszystkim!

:)

 

Komentarze

~chromole bardzo dobrze, do wyposażenia kuchni mamy talerze i czajnik, ale garnków już nie. ;D talerze są czarne, czajnik żółty, musisz się dopasować kolorystycznie! ;)
13/01/2010 23:09:08
chromole nie ma opcji, breslau na mnie czeka! przecież ja tutaj zwariuję, w tym mieście.
teraz Ci odpuszczam, ale tylko dlatego, że sesja. po sesji idziemy wreszcie na piwo, muszę odzyskać Marty śpiworek, który ponoć masz i w ogóle z Tobą pogadać, bo wieeeeeki Cię nie widziałam i koniecznie chcę usłyszeć, jak było na łan lof. (:

ps. mówiłam Ci już, że mieszkasz z nami we wro, prawda? ;D
12/01/2010 0:23:15
chromole wieeeem, bo moje! ;D
u Roniego robione, ogólnie dobrze kłują nad molotovem, jak się WRESZCIE spotkamy, bo nam coś nie wychodzi, to Ci przedstawię stan naszej "sceny piercingowej" ; )
11/01/2010 23:47:46
chromole afromental to zło, a robią z niego chlubę olsztyna!
pozdrawiam ciepło również znad książek. ;)
11/01/2010 23:22:41
malypizmaczek jak zwykle bark zgrania:) ja teraz jade do domu tylko w niedziele po samochod i spowrotem kierunek sopot:)
moe po "koszmarze nocy polarnej" sie uda:D trzymaj sie :*
11/01/2010 20:49:25
spring nas tez zasyapło
a ten dredizaty jest naajs ;p
11/01/2010 16:00:02

Informacje o kaatrinan


Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel