Jesienno-balkonowe shit happens po raz kolejny.
Nie chce mi się co chwile tworzyć nowego emblematu, więc jest bez. A granat znowu, bo się rozstać z nim nie mogę i taki mam kaprys.
A niektórzy wręcz niszczą swoim zachowaniem. Ouee !
Idę sobie, branoc :)