z kwiatuszkiem którego dostałam i który popłyną rzeką. bo kwiatów się nie zasusza. wiem z doświadczenia. nauki dużo. sprawdzian z biologii jutro. umiem. wszystko. ciekawe co będzie dalej. we wrześniu. chcę na humana. nie chcę do biolchemu. biologia okejj. chemii nie trawię. chcę do humana ! w innej klasie się będę tylko męczyć. wiosna przyszła. a ja nie mam czasu nawet pooddychać tym świeżym powietrzem. takim po deszczu. deszcz pada znowu. za każdym razem wracają wspomnienia. te z kielc. 2 lata prawie. już teraz nie płaczę. chcę na spacer. w deszczu. na koniec świata. z tym jednym jedynym. ale chcę w tamtą i z powrotem. tęskniłabym. za mamą. za tatą. za siostrą. za psem. jak możesz mówić, że kochasz tą jedną jedyną osobę, skoro na świecie jest tysiąc ludzi których kochałabyś bardziej gdybyś ich kiedyś poznała ? a ja jestem pewna. nie ma nikogo kogo mogłabym kochać mocniej. wspaniały stan. kiedy wszyscy których się kocha są blisko. więcej do szczęścia mi potrzebne nie jest nic.
Jaki ranek, taki dzień - nie dziwi nic
Jaka woda, taki brzeg - nie dziwi nic
Jaka pościel, takie sny - nie dziwi nic
Nawet to co jest
Jakie serce, taki lęk - nie dziwi nic
Jaka słabość, taki grzech - nie dziwi nic
Jaka kieszeń, taki gest - nie dziwi nic
Nawet to co jest
Jaka róża, taki cierń - nie dziwi nic
Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic
Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic
Jakie życie, taka śmierć
[ Edyta Geppert]
[ * ]