Wyciągam do Ciebie dłoń..
Byś ją dotknął...
W Twoich oczach tyle moich pięknych snów...
wszystkie je skradłeś?
Wznosząc się smutkiem....czemu upadłeś?
Moje skrzydła tez połamane.. lecz to nie Ty
zrobiłeś, to zrobił mi smutek...
który opętał i z twarzy skradł uśmiech...
ogarnął moje ciało kiedy tylko ciebie mi zabrano
wtedy moje serce pękło, się złamało..
Dusza się suszy a resztka serca jak kwiat więdnie
Tęsknoty i bólu się nie pozbędę...
Szukam klucza do życia by otworzyć nam drzwi...
ja pragnę Ty pragniesz i Ty też śnisz....
gdy już klucz znajdę złote drzwi otworzę
skradnę Cę i pobiegniemy tam po jednym wspólnym torze
I szczęście jak w bajce ogarnie nas
w szczęściu miłości na zawsze Ty I Ja;**
...marzenia(??)...
Ogólnie to bywało lepiej.
Za dużo na głowie i jeszcze ten sąd..
Ale spokojnie, to moje problem, nie martwcie się.
Dam radę..