To Sky z Toscanią, tuż po wieczornej jeździe dlatego jeszcze ma koreczki :)
Sky poszła do Toski wyprowadziła ją i wzięła się za czyszczenie. Potem Toscania pięknie podawała kopytka, więc nie było problemu :) Sky poprosiła Jace'a (nowego chłopaka, który pomaga w stajnni) o przyniesienie siodła. Każda okazja do zamienienia z nim choćby słowa wydawała jej się idealna :) Potem osiodłała konika i poszła potrenować skoki. Po jeździe Jace pomógł jej rozsiodłać Toskę, a potem zrobił im to oto zdjęcie :)...
Chcecie, żebym tak krótko opisywała co się dzieje czy nie?? Ciekawe kto przeczytał :)
Do przyszłej nd wpisy bd rzadziej, bo jestem na działce, a tu jest kiepski internet :)