Marzenka

siemanko ; )

wczoraj niezbyt miły dzień. trochę się załamałam. zapewne nie tylko ja.

zdechła mi świnka morska. chociaż.. już przywykłam do braku tego maleństwa wśród nas.

urodziła się u mnie w pokoju. w tym samym miejscu, po jakichś 2-3 latach zdechła.

jak to moja mama powiedziała.. " była częścią rodziny.. a teraz.. zwyczajnie jej już nie ma.. "

zmienię temat, bo ta notka nie miała znowu przywrócić mi wspomnień z maleństwem.

dzisiaj byłam na mieście z rodzicami.

kupiłam sobie wreszcie torbę, którą upatrzyłam sobie z Marzenką.

aa i . Mar. <3. Twoją sukienkę przewiesili do działu z sukienkami w które się nie zmieszczę. ; )

później byłam u fryzjera. mrrr. podoba mi się ta nowa fryzurka. większych zmian nie ma, ale zawsze coś.

jutro dzień przygotowywania się na szkołę przetrwania. jedna noc. pełno ryb. zalew. kilka namiotów. auto kilka minut drogi od wody. suchy prowiant. woda. komary i my. będzie ciekawie. : )

ogólnie to nareszcie pod namioty. szkoda, że dopiero teraz, bo już się zimno robi w nocy.

a teraz to ja chyba spadam, bo jakoś ostatnimi czasy coraz mniej czasu spędzam przed komputerem.

może i dobrze. pozostało 9 dni. tylko 9 dni. wytrzymam. znowu będę nieosiągalna dla większości osób, ale kij z tym.

chociaż będę na wyłączność dla jednej. <3 ; )

cyaa :3

you love me, but you don't know who i am

Misieek

_________________

www.kaaaamm.flog.pl

I miss You...