kurwości świata.
"Czasem nie chcę już marzyć o niczym,
Zbyt wiele blizn, zbyt wiele zniczy,
Czasem boję się spoglądać na świat,
Ty otwierasz oczy mi i mówisz "patrz"
Czasem nienawidzę wszystkiego wokół,
Bo nie chcę tu być, nie chcę żyć w mroku,
Czasem chcę odejsć by zabić swój ból,
Ty ściskasz me rany i mówisz "czuj"
Czasem myślę, że zycie przegrałem
Bo nie wiem dokąd iść i nie wiem co dalej
Czasem tak głęboko się w tym zatracam,
Że martwią się o mnie, a Ty mówisz "nie wracaj"
Czasem myślę, że nie ma ratunku,
I umysł samotny, pośród mego buntu,
Czasem po cichu wola życia zanika,
A Ty przychodzisz do mnie i mówisz "oddychaj".