chwila nieuwagi i stres jak zwykle. przejdzie, czy cofną? jeszcze tylko chwila, moment, może miesiąc i będzie spokój.
starzeje się. albo moi znajomi sie starzeją. gdzie są te spontany? praca, praca i jeszcze raz praca. albo zamknięci w kokonach miłości. odcięci od rzeczywistości w tej malinowej bańce, w której potrzebna jest tylko ta 2ga osoba. skąd te ograniczenia? nie pójdę tam, bo nie taka muzyka, nie takie żarcie, nie ci ludzie, nie to niebo i zanieczyszczone powietrze. paranoja. i pomyśleć, że to starsi ode mnie są skłonni trochę zaszaleć, a młodsi dbają, bo grzyweczka nie zmieniła kierunku.
Odpuść.
Wdech.
Wydech.
-no więc ile masz lat?
-rok upadku muru berlińskiego.
-91?
ta dzisiejsza młodzież.