witam:*
nie zjadlam ani jednego chipsa,ani kawaleczka ciasta,ani kawaleczka pizzy:D potem za to zjadlam dwa chrupkie i troche salatki,ktora zrobila mama mojego:) wiec nie jest zle:)
ciesze sie,ze nie ulegam tym mega kalorycznym rzecza:D
moze w kocnu pojde na silownie???
edit
chudego:*