"jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć. i może trochę pusto, i znowu jest to rano i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają. bywa różnie, skończe u kolejnej w ramionach i rok później, znów poleci znów "rok później: Bonsona..."