za tydzień wyjazd. w sumie to się cieszę. gdyby nie to, że będę tam z mamą.
powinnam pójść na dwa koncerty pana Ł., które odbędą się w Sopocie ale haha! już widzę jak dostaję na nie pozwolenie. kocham, kocham jeździc na wakacje z mamą <3
w przyszłym roku jadę sama.
chociaż na Woodstocku trochę uda mi się od niej oderwać ... potrzeba mi rozluźnienia przed poprawką.
ostatnio zdarza mi sie słuchać dziwnej muzyki po nocach.
czyżbym znowu wpadła w gotycki trans?
cóż, nic przeciwko nie mam.
DEAD CAN DANCE - INTO THE LABIRYNTH.