'My' Myslovitz w kółko.

prawie takie samo zdjęcie.

pusta miska po musli

i włączony pasjans.

grymas na twarzy

i to jedno z najdziwniejszych wewnętrznych odczuć.

obiecałam sobie kiedyś, że to się nigdy nie stanie.

dzisiaj malutka łza popłynęła mi z oczu,

kiedy siedziałam wpatrzona w świeczki,

tak bardzo chcąc odwrócić się na moment w prawą stronę.

ale nikt niczego nie zauważył.

co z tego, mogę kłamać każdego dnia.

wcale dobrze mnie nie znasz.

nie wiesz o mnie niczego.

nie masz mi czego wybaczać.

ale ja, co by się nie działo,

nigdy nie powiem, że to przez Ciebie.

nie widzę w Tobie żadnej winy za to, co się dzieje.

bo przecież to żyje tylko we mnie.

i bez względu na wszystko, co mówię,

nie chcę, żeby to zniknęło.

wiesz, inaczej nie mam szans.

najlepszy, jakiego znam.

chciałabym móc pisać,

że nie muszę się niczego bać.

bardzo się boję.

to już tak długo.

czas, by zaczął padać deszcz.