Mój kolejny przyjaciel :)

Na wspępie chciałabym powiedzieć, że zdjęcie poprzednie i to obecne są z naszej dziennej imprezy u Niki i były robione do żartów. Więc jakby ktos nie wiedział... mnie z Kondziem i Bartłomiejem łączy przyjażń. no :D

To zdjęcie tu londuje bo inne się nie nadawały bo albo...

-były niecenzuralne ;p

-ja źle wyszłam

-Kondziu źle wyszedł

-Pojawiały się osoby trzecie

-Lepiej żeby Mateusz tego nie zobaczył ;p

To teraz dziękuję Konradowi za:

-za to, że jest przy mnie już od dawna choć nie zawsze było tak dobrze jak jest teraz ;p

-za to, że mamy 1 tajemnice i nikomu o niej nie mówimy

-za to, że się kłócimy na poziomie ;p

-za to, że mam kogo nawracać

-za to, że mam komu powtarzać, że Bóg go kocha

-za to, że jest szczery aż do bólu

-za to, że nie pozostawia złudzeń

-za to, że mimo, że nie mam już tego za co mnie lubił najbardziej to lubi mnie nadal ;p

-za to, że mnie słucha nawet jak narzekam

-za to, że mnie słucha jak mówie 100 raz to samo ;p

-za to, że toleruje moje odpały

-za to, że jest dyspozycyjny

-za to, że przyjechał na festyn do Opatówka!

-za to, że mimo, że sie nudził jak nie wiem to wytrzymał koncert Stachurskiego na WOŚP

-za to, że przeszliśmy temat mojej siostry

i za to, że jest otwarty na propozycje

Mua :*

Aha...

Ja te wiersze pisze po to żeby je ktoś czytal ;p

Przyjaźń nie pyta o nic

Nie interesują jej przeciwieństwa losu

Nie ucieka w popłochu

Nie gardzi łzami

Rozbawiona jak dziecko

Trwała jak skały

Milczy gdy brak jej słów

Krzyczy kiedy potrzeba

Nie brakuje jej czasu

Nie brakuje jej wytchnienia

Zaprzecza niezaprzeczalnemu

Wybacza niewybaczalne

Nie da się zamknąć w klatce

Nie odchodzi bez pożegnania

Wielbi szacunek

Gardzi zmiennością

Przyjaźń jest skarbem

Cenniejszym niż życie

Pielęgnuj ją starannie

By wydała wieczne owoce.