*.*
Dziś wieczór spędzam w domu, w samotności.
Misiek w pracy, ale zapewne wpadnie po. Czyli gdzieś północ.
Nie wiem czy dotrwam. Chce mi się spać.
No jak nigdy. Dziękuję Wam za milutki dzień ;*
Od jutra ćwiczę z Chodakowską, haha, zobaczymy ;p
Może na wiosnę, będę miała tą idealną, wymarzoną figurę.
Chciałabym. Teraz nie jest źle, ale przecież zawsze może być lepiej.
Także ustawiłam sobie nowy cel. Jeden już zdobyłam <3
Wiara w siebie, czyni cuda.