Dodano: 27 LIPCA 2021
Tak wiele zmieniło się od ostatniego wpisu. Największa zmiana nastąpiła na urlopie. W końcu po kilku miesiącach, z pełną ostrożnością wyruszyłam na szlaki. Nie mogłam się doczekać tegp momentu - powrotu do sprawności bez nawrotów. Choć nadzieja i wiara czasem umierały, to wspaniali ludzie wokół wspierali mnie z całych sił. Dziś jestem wdzięczna. Bardziej niż kiedykolwiek. Nie sądziłam, że możliwość spacerowania, bądź przebiegnięcia kilku kilometrów bez konsekwencji bólowych dnia następnego, da tyle radości. Życzę sobie, aby tak już zostało <3
Wszystko zaczyna się znów układać. Strach odpuszcza, wraca uśmiech i nadzieja. Zaczynam wierzyć, że może być tak jak zawsze pragnęłam.
explsp
