Dzisiaj w szkole jakoś zleciało nawet nie najgorzej, później poszłąm do Tomcia + ładna pogoda- to lubię. Poszliśmy szybciutko załatwić sprawę i kierunek do mnie. Spacer dzisiaj musiał być, nie przeszłoby bez niego. Znów zdjęć nie porobiliśmy, ale z nas cioty kochane c'nie :* Ponarzekam jeszcze troszeczkę, że czekam tydzien na ciuchy, nie nawidzę takiej sytuacji.
Chcieć to móc, a więc mogę.