no siema. Wstałam... niedawno. I nie ma moich paróweczek : C noo lool. Wczoraj tak sobie.. zjebany dzień.. może bardziej pod wieczór. Ale nie w sumie nie... POPOŁUDNIE TEŻ. Monika.. ciekawe czemu ?! :-D dobre pytanie.
potem pojadę z tatą zawieść te jabłka... aa pod wieczór się zbieramy, bo nocka. Mam nadzieje że się rozpogodzi. Przynajmniej tak pisze na meteo :D