Jak życie płata nam codziennie figle. dziś jest okay jutro może być gorzej niż przypuszczać kiedykolwiek mogłeś , i w sumie co z tego? jutro sytuacja ulegnie zmianie i przyjdą nowe problemy , zastanawiam się czy , można martwić się w samotności czy lepiej wylać brudy gdzieś w jakimś miejscu <nie koniecznie tojlet>
wylać i budzić w istocie żal , w tych którzy to czytaja słuchają lub cokolwiek innego , żal i to nie koniecznie w dobrym znaczeniu tego słowa.lepiej być twardym z tym słyynym już keep smiling all the time , niż powiedzieć mam was w du.. trzeba być pozotywnie nasatwiony cieszyć się skakać do góry z tego , ze się dostało 5 z religii a problemy przyziemne olac , tylko że czasem się nie da nie da się olac , pomimo że się chce nic nie wychodzi stoisz w miejscu myślisz ciągle o tym samym i najgorsze jest to kiedy nie możesz otworzyć gęby do nikogo albo gdy już otworzysz to oni i tak gó_wno zrozumią.
pozotywny aspekt życia .
ciągle trzeba go dostrzegać
ile razy w życiu powiedziałeś nienawidzę Cię? z pełną świadomością tych słow
czy kogoś kiedyś naprawde nie nawdziłeś? wiesz co to znaczy?
po kilku latach egzystencji nie możesz oglądać m_ordy czyjeś i co z tego?
nic z tego.
nikt nie mówił , że życie jest sprawiedliwe więc ciesz się tym co masz i nie narzekaj! do cholery nie narzekaj!
weś się do roboty do cholernego działania i napluj im w twarz.
( jak to zbarzmiało jak imoł)