kici już nie ma.. ale napewno też życzyła by wam wesołych świąt, mimo że już nie długo je mamy, to za oknem śniegu tyle co zdeptać i już nie ma.
jeśli chodzi o ten weekend.. piątek reset, sobota odstress chociaż nie do końca z oczekiwanymi wydarzeniami, szampan smakuje dobrze przed sylwestrem również, ale nie wszystko musiało się tak potoczyć.. nie do końca tak miało być, niedziela też pozostanie do resetu, mamy poniedziałek, zaczynam{y} od nowa.. jakoś to będzie, si? nic się w serduszku nie zmienia, pozostanie poprostu uraz, bo niektóre rany trafiają na podatny grunt.